Popielec, pokuta, pojednanie

Naturalne jest, że wolimy cieszyć się niż smucić, bawić niż umartwiać, jednak od wieków po okresie karnawału następuje środa popielcowa i Wielki Post. Słyszymy słowa z Księgi Rodzaju 3,19: ”bo prochem jesteś i w proch się obrócisz” (Rdz 3,19) i wezwanie do pokuty.
Potrzebujemy tego wezwania i przypomnienia. Każdy z nas szczerze oceniając swoje życie, wie, że grzeszy, że niektóre grzechy są wręcz nawykiem albo nas zniewalają, a także, że godzą one w naszą więź z Bogiem.
Wszyscy też podlegamy starzeniu się i przemijamy. Można ignorować te fakty, zagłuszać je nieustanną zabawą, albo stawić im czoła i poszukać rozwiązania, jakie daje nam Bóg.
Na tym polega dojrzałość człowieka – na uświadomieniu sobie własnej grzeszności, na żalu z powodu popełnianych grzechów, na pragnieniu odwrócenia się od nich i poszukiwaniu Bożego przebaczenia.
Pokuta i wołanie do Boga o przebaczenie mają bardzo długą tradycję. W samym środku Pięcioksięgu Mojżeszowego, w 16 rozdziale Księgi Kapłańskiej znajduje się opis ustanowienia przez Boga dnia Pojednania, wezwania dla wszystkich Izraelitów do pokuty, postu i odwrócenia się od swoich grzechów. Był to jedyny dzień w roku, gdy arcykapłan wchodził do miejsca najświętszego przybytku, tam, gdzie znajdowała się arka przymierza.
Wchodził najpierw z krwią ofiary za swoje własne grzechy, a potem z krwią innej ofiary, złożonej za przewinienia ludu i prosił Boga o ich przebaczenie.
Autor Listu do Hebrajczyków, odwołując się do tego dnia, wskazuje na dzieło Pana Jezusa na krzyżu: „Tymczasem Chrystus zostawszy arcykapłanem dóbr wykonanych, przez większy i doskonalszy namiot, nie ręką uczyniony, to znaczy nie należący do tego świata, i nie dzięki krwi kozłów i cieląt, lecz dzięki własnej krwi, wszedł raz na zawsze do sanktuarium, zdobywszy wieczne odkupienie.” (Hbr 9,11-12, przekład ks. Remigiusza Popowskiego).
Pokuta, czyli uświadomienie sobie swoich grzechów oraz żal za nie, powinna prowadzić nas do Jezusa, który poprzez swoją śmierć na krzyżu uzyskał dla nas ich przebaczenie i trwałe pojednanie z Bogiem. A Jego zmartwychwstanie stanowi dla nas pociechę, że choć obrócimy się w proch, to jednak powstaniemy do życia wiecznego, gdy Jezus powróci.
Potrzebujemy pokuty, by odrzucić grzech, by w nim nie trwać, by dzięki działaniu Ducha Świętego w nas zmieniać się na obraz Pana Jezusa.
Pokuta przypomina nam wielkość dzieła Pana Jezusa i wspaniałość ewangelii – dobrej nowiny, że w Nim mamy przebaczenie grzechów i życie wieczne.
(J.S.)
Scroll to top